Prezenty, prezenty, prezenty…

Grudzień to czas szczególnie dedykowany prezentom. Czasami już począwszy od listopada zaczynamy planowanie, poszukiwanie i polowanie na najlepsze, najbardziej adekwatne, najbardziej wyszukane prezenty dla naszych milusińskich. Czy jest w tym coś złego? Oczywiście że nie. Warto jednak po raz kolejny zastanowić się nad tym jakie (i w jakich ilościach) prezenty są dla naszych dzieci najbardziej odpowiednie.

Po pierwsze, prezenty które dajemy dzieciom powinny być adekwatne do ich wieku. Nie warto zatem inwestować w skomplikowaną grę słowną dla trzylatka, bo dziecko nie będzie miało z takiego prezentu żadnego pożytku i szybko trafi on na półkę rzeczy nieprzydatnych. Podobnie, kolejny zestaw puzzli dla nastolatka (o ile oczywiście młody człowiek nie jest pasjonatem układania skomplikowanych obrazów 3000+) też będzie nietrafionym prezentem. Czasami warto po prostu zapytać obdarowywanego jaki prezent ucieszyłby go/ ją najbardziej i kierując się tym życzeniem poszukać odpowiedniego podarku.

Po drugie, w przypadku młodszych dzieci, lepiej żeby prezent który chcemy podarować nie był nadmiernie interaktywny, tj. niezbyt głośny i niezbyt kolorowy. Dziecko otrzymujące od nas świecącą i grającą zabawkę nie dość że przeżywa sam fakt otrzymania prezentu, to jeszcze dodatkowo musi mierzyć się z wszystkimi atrybutami tego przedmiotu. W rezultacie niezwykle szybko męczy się tak przedmiotem, jak i samym otoczeniem, a później bardzo dużo czasu potrzebuje na powrót do stanu równowagi emocjonalnej.

Po trzecie, najlepsze prezenty to takie, które nie są zbyt oczywiste. Dlatego też najlepiej sprawdzają się te przedmioty, które umożliwiają wykorzystane ich na wiele zróżnicowanych sposobów i które zachęcają do używania własnej wyobraźni oraz rozwijają kreatywność. Dlatego też np. dla przedszkolaka zdecydowanie atrakcyjniejszym prezentem będą klocki, niż kolejny miś czy samochodzik.

Po czwarte, im mniej prezentów, tym lepiej. Zwłaszcza w okresie świątecznym dziecko obdarowywane jest wieloma różnymi prezentami. W rezultacie mały człowiek siedzi często przysypany stertą papierów i rozrzuca wokół siebie kolejne zabawki… Im więcej prezentów dziecko otrzyma tym mniej ucieszy się każdym z nich. Jest to rezultat tego, że dziecko nie ma jeszcze dostatecznie silnie rozwiniętych umiejętności koncentrowania uwagi na jednej rzeczy. Przerzucając uwagę od jednej rzeczy do kolejnej, mały człowiek męczy się, przestymulowuje i nie docenia wartości (oczywiście zabawowej, a nie finansowej) żadnego z otrzymanych prezentów. Dlatego też lepiej jest dać dziecku mniej przedmiotów i pozwolić mu skupić na tych rzeczach uwagę, niż dosłownie zasypać go rzeczami, których nie doceni.

Wreszcie po piąte, zwłaszcza w tym świątecznym okresie kiedy mamy jako rodzice więcej czasu, postarajmy się zapewnić naszym dzieciom taki prezent jakiego najbardziej oczekują i jakiego najbardziej potrzebują – naszą obecność. Pamiętajmy, że nasza pociecha najbardziej ucieszy się z tego, że może spędzić czas z nami. Każda zabawka, nawet ta najbardziej wymarzona, wyczekana, najdroższa przegra w oczach dziecka z czasem jaki spędzi z nim rodzic.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *