Dzieciństwo – czas rozwoju czyli o tym by nie dać się oszaleć

Okres dzieciństwa słusznie oceniamy jako niezwykle ważny dla całego naszego życia. Z tego powodu, jako świadomi i odpowiedzialni rodzice staramy się jak najlepiej ten czas dziecku zorganizować, czasami wręcz „zaprogramować”. Czy wszystko, co robimy w tym kontekście jest dla naszych pociech dobre i potrzebne?

Jako rodzice pragniemy dać naszym dzieciom tylko to co najlepsze. Obecny świat umożliwia nam to w pełnym tego słowa znaczeniu. Istnieje bowiem mnóstwo przedmiotów, zajęć i miejsc poświęconych tylko i wyłącznie dzieciom. Oferta jest tak bogata, że czasami sami zastanawiamy się z czego skorzystać. Bądź też ubolewamy nad tym, że tydzień jest tak krótki, bo z szerokiej oferty proponowanych zajęć musieliśmy wybrać tylko kilka najlepszych, a inne prawie tak samo ciekawe zmuszeni byliśmy odrzucić…
I tak oto stajemy się kierowcą naszych dzieci, które wczesnym porankiem wysyłamy do przedszkola, po zajęciach w przedszkolu odwozimy je szybko na lekcje baletu czy judo. Później jeszcze jedziemy na garncarstwo, aby wreszcie zakończyć dzień późnym wieczorem w domowym zaciszu składając pierwsze słowa z klocków-literek…

Czy o takie życie dla dzieci nam chodzi? Czy rzeczywiście rozwój naszych milusińskich musi zakładać dzień wypełniony zajęciami – obowiązkowymi i dodatkowymi – od świtu aż do nocy? Czy naprawdę w ten sposób pomagamy swoim dzieciom? „Ale przecież skoro moje dziecko lubi rysować, to muszę posłać je na dodatkowe zajęcia plastyczne” – może powiedzieć rodzic poważnie zainteresowany tym co najlepsze dla jego dziecka. „Jeśli mój syn nie nauczy się kilku języków obcych, nie będzie umiał odnaleźć się we współczesnym świecie” – powie inny. I tak i nie, drodzy rodzice.

Pamiętajmy, że rozwój dziecka nie polega tylko na zdobywaniu nowej, sformalizowanej, wiedzy „akademickiej”. Dziecko poznaje świat dookoła siebie wszystkimi zmysłami. Co więcej, właśnie tego dziecku we wczesnych latach dzieciństwa potrzeba najbardziej. Mądrość, której młodemu człowiekowi potrzeba najbardziej znajduje się na wyciągnięcie jego małej rączki. Jest w przelewaniu wody z pojemnika do pojemnika. Znajduje się w piaskownicy, w której można poprzesypywać piasek i pobudować piękne zamki. Można ją znaleźć na huśtawce, rowerze, w trakcie biegu, zabawy samochodami, misiami, lalkami czy kuchenką.

Mądrość i wiedza, jakich potrzebują nasze dzieci to nie tylko nowe słówka w obcym języku, ale przede wszystkim wysokie poczucie własnej wartości, stabilność i wytrzymałość emocjonalna oraz umiejętność życia w środowisku innych ludzi. Dodatkiem jest też umiejętność samodzielnego planowania sobie czasu przez dziecko, co możliwe staje się dopiero wtedy, gdy pozwolimy maluchowi trochę się ponudzić i samodzielnie wymyśleć czym teraz można się zająć.

Rozwój talentu u młodego człowieka w wieku przedszkolnym jest możliwy w trakcie swobodnego eksplorowania. Co za tym idzie, zamiast zmuszać dziecko, które lubi rysować do przynoszenia nam konkretnej liczby nowych prac dziennie, porysujmy razem z nim. Pobawmy się wspólnie. Zachęćmy dziecko aby to ono zorganizowało nam wspólny czas i podążajmy za nim. A jeśli to dziecko poprosi nas o zajęcia dodatkowe z jakiejś dziedziny, wówczas poszukajmy wspólnie najlepszej oferty, która usatysfakcjonuje zarówno nas, wymagających rodziców, jak i głównego zainteresowanego – nasze dziecko.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *